Menu Close

Ostatni dobry rok – 1938

W 1938 roku sytuacja międzynarodowa Polski była dobra. A patrząc na to, co wydarzyło się w latach kolejnych, można powiedzieć, że była wyśmienita.

Od 4 lat Polska była w sojuszu z Niemcami. Była bezpieczna. Taki sojusz gwarantował nam nie tylko to, że Niemcy nie zaatakują Polski, ale nawet umożliwiał plany podboju u boku Niemiec Rosji Sowieckiej i być może na wieki wymazania z mapy świata Rosji – naszego najgroźniejszego rywala.

W odróżnieniu od Polski, w bardzo złym położeniu znajdowały się mocarstwa zachodnie oraz Związek Radziecki. Sojusz Polski z Niemcami był śmiertelnie groźny dla ZSRR. Anglia i Francja też nie były gotowe na wojnę z Niemcami. Anglicy mówili wprost, że odsunięcie wojny o każdy miesiąc to 600 samolotów więcej dla wojska. Potrzebowali czasu, żeby zbudować odpowiednie siły militarne.

Wymyślili więc pozorny sojusz z Polską. Bo wiedzieli, że zerwanie sojuszu Polski z Niemcami spowoduje, że Niemcy najpierw zaatakują Polskę, a dopiero potem skierują agresję na zachód.
Zerwanie sojuszu polsko-niemieckiego załatwiało więc wszystko o co walczyli Brytyjczycy. Po pierwsze dawało im więcej czasu na przygotowanie się do wojny, po drugie umożliwiło sojusz aliantów zachodnich z Sowietami (o co Brytyjczycy zabiegali już wcześniej, co więcej Polska wiedziała, że Anglia zabiega o sojusz z ZSRR).

Z polskiego punktu widzenia nawiązanie „sojuszu” z Anglią i Francją dawało tylko dwa możliwe wyjścia. Oba złe. Pierwszy był taki, że Niemcy wygrają wojnę z aliantami i Polska znajdzie się pod brutalną okupacją niemiecką. Druga, jeszcze gorsza, że Niemcy przegrają wojnę z aliantami i Polska znajdzie się pod sowieckim butem.

Byli w II RP tacy, którzy wiedzieli (Cat-Mackiewicz i Studnicki), że sojusz z Brytyjczykami musi się tak skończyć. Pierwszego zamknięto w obozie koncentracyjnym w Berezie Kartuskiej, a drugi był bliski, żeby się tam znaleźć.

II RP to kraj rządzony przez idiotów, którzy wierzyli we własną propagandę, że jesteśmy potęgą gospodarczą i militarną. Wbrew faktom, które mówiły, że Polska to jeden z najbiedniejszych krajów w Europie z bardzo słabą armią. Najwyżej kilka tygodni – pisał na początku 1939 roku Studnicki – potrwa wojna Polski z Niemcami i zakończy się naszą klęską. Uznano go za wariata i chciano zamknąć w szpitalu psychiatrycznym.

Dlaczego Polska zerwała sojusz z Niemcami? Niektórzy twierdzą, że Józef Beck wściekł się na wieść o tym, że Niemcy nie zgadzają się, żeby Polska objęła protektorat nad okupowaną Słowacją (zgodzili się jedynie na to, żeby to był wspólny niemiecko-polski protektorat).