Menu Close

Marcin Luter

Szedł drogą młody i zdolny student, gdy nagle rozpętała się straszliwa burza. Niebo w ułamku sekundy zrobiło się czarne, szalały pioruny, grzmoty były tak silne, że mogły przyprawić o zawał serca. Chłopak padł na kolana i zaczął błagać Boga o to, by ten go ochronił przed śmiercią. W zamian złożył obietnicę, że ocalałe życie poświęci Bogu. To prawdziwa historia, która wydarzyła się na początku XVI wieku. Tym chłopakiem był Marcin Luter.

O co chodziło Lutrowi? Studiowanie Pisma Świętego utwierdziło go, że religia, której był częścią, nie jest taka, jak jej biblijna wizja. Chciał ją naprawić. Nie chciał wojny z papieżem, a zmian, które spowodują, że chrześcijaństwo stanie się religią Boga, któremu obiecał służyć.

„Grzechy Rzym za gotówkę odpuszcza,
Lecz w wojennej się nurza rozkoszy.
Papież w zbroi, w ubóstwie tkwi tłuszcza,
Z której groszy katedry się wznosi.
W nawach katedr transakcje wszeteczne,
Ksiądz spowiednik rozgrzesza za bilon.
Tak jest, było i będzie,
Zło i dobro jest wieczne,
Lecz nie może być wieczny Babilon.”

Zmiany następowały powoli i na pewno wbrew zamierzeniom Lutra. Przybijając 31 października 1517 roku na drzwiach katedry w Wittenberdze 95 tez, nie miał świadomości, że to będzie początek nowej religii i nowego świata. A tym bardziej, że ten nowy świat powstanie na ziemi zbroczonej hektolitrami krwi ofiar wojen religijnych i powstania chłopskiego.

Ale Dziś, również dzięki niemu, możesz wziąć do ręki biblię i ją czytać. Nikt ci tego nie zakazuje, ale i nie nakazuje. Reformacja zmusiła też z czasem do zmian w samym kościele katolickim. Może powiesz, że zbyt małych. Być może. Jednak dzięki temu, co zapoczątkował Luter, możemy mieć nadzieję, że i kościół rzymskokatolicki przejdzie kiedyś wewnętrzne oczyszczenie, powróci do Słowa i stanie się wspólnotą. I że stanie się to w miarę bezkrwawo.

„Lecz niech czyta, kto umie,
Niech nauczy się czytać!
Niech powraca – do Słowa!”

Cytaty: J. Kaczmarski „Marcin Luter”