Miał głowę pełną marzeń
mówili o nim Garry
śpiewał piosenki w barze
z kumplami pił browary
A kiedy dzikie bestie
na ojczyznę napadły
na wojnę go wezwali
czy wróci? prawie wcale!
Miał Garry swoją Maggy
co urodziła synka
gdyby nie te bestie
by ojca miał, dziecinka
Gdyby nie te bestie
by Garry siedział w barze
o życiu w lepszym świecie
rozmyślał przy browarze
Przeżył trzech bandytów
A czwarty tuż za nim
Garry był odważny
Czy wróci? Prawie wcale!
Rok 2022 to przede wszystkim czas wojny na Ukrainie. Brutalna wojna toczyła się u granic Rzeczypospolitej, jednak okazało się, że to zbyt daleko, by wielu Polakom poprzestawiać w głowach priorytety na tyle, żeby zrozumieli, że zajebisty makijaż czy nowa zabawka to nie są najważniejsze rzeczy w życiu.
Polski „Garry” białoruskiego zespołu Lyapis Trubeckoy to efekt mojej kolejnej przygody w przekład tekstów. Słuchajcie białorusko-ukraińskiej muzy, bo jest prawdziwa. Bo „Garry” to jedna z tych piosenek, która „nie mówi o tym, że widziałem ptaka cień, albo, że, kurna, wszystko się może zdarzyć”.
Na fotce koncert Lyapisa, który odbył się w łódzkim klubie Teatr w październiku 2022.