Menu Close

Biden w Warszawie zapowiedział eskalację wojny?

Joe Biden

– Biden w Warszawie strzelał z kapiszonów, nie powiedział żadnych konkretów, to była mowa – trawa. Taka jest większość opinii o przemówieniu prezydenta USA w Warszawie w dniu 21 lutego 2023.

Jednak to, co wg mnie najważniejsze, należało czytać między wierszami i może dlatego przez komentatorów nie zostało w ogóle zauważone.

Dla mnie najważniejszą częścią przemówienia Bidena w Warszawie były zdania na temat Białorusi i białoruskiej opozycji demokratycznej oraz Mołdawii – dwóch krajów na terenie których prawdopodobnie odbywać się będą kolejne etapy wojny z Rosją. Białoruś i Mołdawia walczą o wolność i demokrację i – zdaje się – że Biden żywi przekonanie, że oba kraje zwyciężą! Wiadomo jednak, że nie uczynią tego bez wsparcia USA, więc jeśli prezydent Stanów Zjednoczonych jest odpowiedzialny za swoje słowa, to zdaje się, że powiedział dziś w Warszawie, że Ameryka będzie wspierać i Białoruś i Mołdawię.

Tak też dzielni liderzy opozycji i naród białoruski kontynuują walkę o swoją demokrację.

Wydaje się nieuchronne, że w najbliższym czasie czeka nas eskalacja konfliktu na Białoruś i nastąpi próba wyrwania tego kraju z rosyjskich łap.

Dla bezpieczeństwa Polski i krajów bałtyckich, a także Ukrainy, niepodległa Białoruś jest jeszcze ważniejsza niż wolna Ukraina. I na pewno wpływów na Białorusi Rosja nie odda bez walki, zdając sobie sprawy ze strategicznego znaczenia tego niewielkiego kraju.

W jaki sposób Zachód będzie próbował odbić Białoruś spod rosyjskich wpływów? Przekonamy się niedługo. Ale trudno przypuszczać, żeby mogło się to odbyć bez rozlewu krwi.

Tak też determinacja obywateli Mołdawii, by żyć w wolnym kraju, przyniosła im niepodległość i wprowadziła ich na drogę do członkostwa w UE. Prezydent Sandu jest tu dzisiaj. Nie jestem pewien, w którym miejscu dokładnie. Ale jestem dumny, że mogę być tutaj z Panią i miłującym wolność narodem Mołdawii. Proszę o oklaski dla nich.

Do rozlewu krwi dojść może także w Mołdawii, najbiedniejszym kraju w Europie, którego część – Naddniestrze – jest od wielu lat kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów. Czy w najbliższym czasie dojdzie i tam do walk o niepodległość Naddniestrza i przejęcia kontroli nad tym terenem przez Rosję? To równie prawdopodobne jak wojna o wolną Białoruś.

Wczoraj stała się też znacząca rzecz dla naszej polskiej opozycji. I nie mam na myśli krótkich spotkań Tuska i Trzaskowskiego z Bidenem, ale coś, co nie było ściśle związane z amerykańskim prezydentem. Chodzi mi o znaczący gest Andrzeja Dudy,który podszedł do Donalda Tuska i podał mu rękę. Tydzień temu Duda spowodował, że za rządów PiS nie będzie pieniędzy z KPO. Wczorajszym gestem chyba pokazał, że zakończył wojnę z polską opozycją. Koniec PiS-u staje się bliski. I coraz bardziej realne, że opozycja przejmie władzę jeszcze przed jesiennymi wyborami.

 

*cytat – tvn24.pl